Co ma obrączka do szkoły rodzenia?

Co ma obrączka do szkoły rodzenia?

Co ma obrączka do szkoły rodzenia?
autorem artykułu jest Artur Węc

Dopiero wtedy zauważyłem, że dziewczyna faktycznie miała jakiś większy brzuch. Powiedzieli, że pytają mnie, bo jestem jubilerem i pewnie klienci opowiadają mi o swojej nowej drodze życia. Owszem, ale jeszcze nikt nie mówił mi o szkole rodzenia!

Słyszałem, że takie szkoły są modne, bo przygotowują do porodu. W ogóle teraz wszyscy mają łatwiej, bo jest szkoła, masa książek i internet. Moja mama nie chodziła do szkoły, a jakoś mnie i Grzegorza urodziła.

Z jednej strony nie dziwię się takim szkołom, bo warto być przygotowanym, ale z drugiej, czy aby nie jest to po prostu kupowanie sobie jakiegoś psychicznego poczucia bezpieczeństwa? Ja nie rodziłem i nie wiem, jak to jest. I pewnie nigdy rodzić nie będę

Nie jestem kobietą, tylko jubilerem. Tamtego dnia przekonałem się, że bycie gościem od obrączek, to uczestnictwo w nowej drodze życia tych, którzy je u mnie nabywają. Moje pierścionki i obrączki będą im pewnie towarzyszyć do końca życia. To trochę tak jakbym był świadkiem i sprawcą ważnego momentu - nie tylko dla nich, ale dla przyszłych pokoleń.



--
WĘC-Twój Jubiler

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zobacz takze:
Tanie perfumy a markowe perfumy
Pożyczki Provident – fakty i mity
Jak wykorzystać Internet w kreowaniu pozytywnego wizeru
Zabójczy błąd w zdobywaniu kobiety, który popełnia wię
Zalew informacji, a Twoja pamięć